poniedziałek, 23 września 2013

27. Nowe wyzwania

Gdy Nuka i Amber weszły na teren szkoły od razu zauważyły tłum gapiów, którzy stali pod głównymi drzwiami torując tym samym przejście.
-Jak myślisz o co chodzi?- zapytała zaciekawiona Amber
-Nie wiem, ale zaraz się dowiem- powiedziała Nuka, odeszła od przyjaciółki i podeszła do gapiów- Hej, Duncan, o co chodzi?
-Został ogłoszony konkurs talentów. Chętni mają się zgłaszać do Nelly Raimon. Konkurs odbędzie się dwa tygodnie po walentynkach, a jurorami mają być podobno UxMishi..
Ale Nuka już go nie słuchała szybko przybiegła do Amber i wszystko jej powtórzyła. 
-Konkurs talentów? Nuki powinnaś się zgłosić! 
Przez cały dzień nie było mowy o niczym innym jak o tym właśnie wydarzeniu. Wszyscy uczniowie zastanawiali się kto się zgłosi oraz kto jest w stanie wygrać.
***

Amber i Nuka siedziały w salonie niebiesko włosej. 
-Ok. No to zaczynamy. 
Nuka siedziała na stoliku do kawy z czarną, elektryczną gitarą na klanach. Amber natomiast przy białym pianinie. Obie zaczęły grać melodię. Nuka natomiast zaczęła do niej śpiewać. 
-Sekai de ichiban ohime-sama. Kiga tsuite nee nee. Mataseru nante rongai yo. Nie to bez sensu...- przerwała
-Ale o co ci chodzi? Tekst jest świetny... Muzyka też. 
-Ale to bez sensu. Jeżeli nawet wystąpię to nie mam z kim zagrać. Ty i ja to ewentualnie gitara i klawisze. A basy? Perkusja? Nie znajdę w tak krótkim czasie zespołu....
-Ale przecież możesz nagrać muzykę w jakimś studiu nagraniowym i puścić muzykę z komputera... 
-No... a jeżeli źle zaśpiewam? Lub się nie spodoba? Ośmieszę się przed caaaaałą szkołą!
-Dobra, co zrobiłaś z prawdziwą Nuką? Ty się tak nie zachowujesz. Od kiedy obchodzi cię zdanie całej szkoły. Masz śliczny głos, dodatkowo ułożyłaś rewelacyjną piosenkę. Przestań się przejmować i z głoś się do jasnej cholery! 
-...
-No dawaj!- nalegała brunetka. Wyciągnęła z kieszeni spodni telefon komórkowy, wybrała numer z listy kontaktów i wręczyła go Nuce- Dzwonię do Nelly. Masz się zgłosić!
-Dobra, dobra...- powiedziała nadąsana dziewczyna i już po paru minutach znajdowała się na liście kandydatów, ale oczywiście wkręciła również brunetkę do konkursu- Ami też się zgłasza, zapisz ją! Pa!
-Zabiję Cię!
-Dżinka!-Nuka zerwawszy się z miejsca podbiegła w stronę drzwi. Zatrzymała się kilka kroków przed nimi i uklękła. Do pokoju powoli weszła szara kotka. Spojrzała na swoją właścicielkę i podeszła jeszcze dwa kroki po czym mruknęła cichutko. Niebiesko-włosa jak na zawołanie poderwała się na proste nogi i pochwyciła kotkę, na co ta odpowiedziała tylko cichym miauknięciem. Dziewczyna z kotem na rękach podeszła do pianina i usiadła na stołku sadzając sobie Dżinę na kolanach. Mimo założeń Amber, kot nie uciekł, gdy tylko dziewczyna go puściła, wręcz przeciwnie. Zwierzak usiadł  i zaczął się przymilać oraz mruczeć gdy tylko ręka właścicieli musneła jej śliczne futerko.
-Dżina to typowy kot- Nuka skierowała się w stronę brunetki nadal głaszcząc swojego pupila- Chodzi własnymi ścieżkami i uwielbia być głaskana. Masz!- dziewczyna sprawnym ruchem posadziła kota na kolanach Amber- Nie bój się, ona nie gryzie- Mówiła uśmiechnięta widząc niepewną twarz przyjaciółki- Ewentualnie może podrapać, ale to się rzadko zdarza. Mnie jeszcze nigdy nie drapnęła.
Zielonooka powoli podniosła rękę i niepewnie spojrzała na kota siedzącego teraz na jej kolanach i uważnie śledzącego każdy jej ruch. Oczy zwierzaka były skierowane prosto na nią, a wzrok jakim ją obdarzał nie należał do tych przyjaznych.
-Auć- szepnęła, gdy pazury kota zaczęły wbijać się jej w nogę.
Nuka nie chcąc czekać dłużej chwyciła za wierzch jej dłoni. Zanim zdążyła się zorientować, już głaskała Dżinę, podczas gdy ona mruczała i naprężała się ocierając głową o jej rękę.
-Widzisz, nie taki diabeł straszny- Uśmiechnęła się niebiesko-włosa i zabrała kotkę do siebie - Ona tylko wydaje się taka, ale to urooooczy kotecek!- Mówiąc to podniosła Dżinę do góry i przysunęła do swojej twarzy pocierając swoim nosem o jej.
-Wiesz, że Dżinę znaleźliśmy jeszcze w Polsce!?- Zwróciła się do koleżanki siedzącej obok i przypatrującej się jej wyczynom- Była wtedy taka malutka. Biedactwo. Znalazłam ją w tym parku obok twojego domu. W krzakach przy stawie. Gdy zaniosłam ją do domu rodzice byli przeciwni jej przygarnięciu... No wiesz co się wtedy działo. Ale mama stwierdziła że zwierzęta to najlepsze lekarstwa na ból i przekonała tatę.
Nastała chwila ciszy przerywana tylko co jakiś czas miauczeniem i mruczeniem kota leżącego na kolanach niebiesko-włosej.
-Mu hau hau miaaaahauu!
-Co to!?- Amber rozglądnęła się dookoła zaniepokojona dziwnym dźwiękiem.
-HuMiaaaaauuuuuu Wof Wof Muuuaaa Hau!
-Eee Nuka? -Amber spojrzała w kierunku drzwi. Słysząc dziwne odgłosy zmarszczyła brwi. Ktoś... lub coś nadciągało w ich stronę, a że drzwi niestety były przymknięte, nic nie było widać. Zbliżało się całkiem szybko, nadal wydając dziwne dźwięki. Nagle drzwi szerzej się rozchyliły. Tuż przed nią pojawił się... drugi kot! Na pierwszy rzut oka był tego samego wzrostu, jednak jego barwa zdecydowanie różniła się od pierwszego pupila. Dżina wyglądała na typowego dachowca, szarobura kotka bez żadnej cechy wyglądu wyróżniającej jej z pośród innych przybłęd. Ten, jak Amber przypuszczała kocur, wyglądał na rasowca lub przynajmniej kota hodowlaneg. Całe ciało było pokryte pasami, dookoła. Sam pyszczek miał biały, pas z oczami był w kolorze złocistego miodu, uszy- ciemnobrązowe, a szyja pomarańczowa. Dalej były kolory zbliżone do żółci, czerni, czerwieni i bieli. Jednym słowem można było bez przesady powiedzieć, że jest piękny. Zwierzę zbliżyło się do stołka i popatrzyło na dziewczyny. Było spokojne i zupełnie opanowanie, ale tylko Nuka wiedziała, że to cisza przed burzą. W jednej chwili kot zaczął skakać dookoła własnej osi wydając przy tym niestworzone dźwięk, coś jak mieszanka kociego miauczenia i psiego szczekania. Latał po całym pomieszczeniu odbijając się od ścian i wskakując na każdy dostępny mebel, aż wreszcie zatrzymał się przy ścianie, dokładnie na przeciwko przyjaciółek. Ustawił się do nich przodem i pochylił. Wyglądał teraz jak każdy pies, który w ten sposób próbuje zachęcić do zabawy swojego właściciela. Ogon latał mu na wszystkie możliwe strony, wyglądał jak mały helikopter, dziwne, że jeszcze nie odleciał. Nagle zaczął biec i to bardzo szybko jak na tak małego kota. Rozpędzał się coraz bardziej i bardziej...
-Uważaj- Ostrzegła Nuka śledząc go wzrokiem-On...
Kocur jadąc na tyłku i próbując przednimi łapami hamować usiłował się zatrzymać. Przeleciał pod nogami Amber i walnął w pianino.
-...Nie umie hamować- Dokończyła niebiesko-włosa i roześmiała się- Weź go!
Amber ostrożnie podeszła do zwierzęcia i podniosła. Kot spojrzał na nią z niesfornymi iskrami w oczach i zamachał przednimi łapami, które mineły twarz dziewczyny o zaledwie kilka milimetrów.
I tak dziewczyny miały już przyjemnie zajęty czas do wieczora.
-Uroczy... 
             
                                                                                ***

Tymczasem Sophie weszła po schodach, delikatnie stawiając stopy na stopniach i prostując się, niczym modelka na wybiegu. Stanęła przy drzwiach, jednak ich nie otworzyła, usłyszała bowiem, że za nimi, już ktoś zmaga się z zamkiem. Przybrała najmilszy wyraz twarzy na jaki było ją stać i uśmiechnęła się łagodnie. Każdemu, kto by ją teraz zobaczył, szczęka opadłaby do ziemi, a serce stanęło w oczekiwaniu na jej kolejne cudowne spojrzenie. Wszystkim, za wyjątkiem Edgara, który właśnie otworzył drzwi i gestem zaprosił do środka. Dziewczyna skierowała się do salonu, gdzie usiadła na kanapie, niby obojętnym wzrokiem lustrując wygląd wnętrza domu, podczas gdy Edgar podszedł do schodów i zawołał brata.
-O co chodzi?- chłopak zszedł przecierając oczy, widać było na pierwszy rzut oka, że przed chwilą drzemał.
-Jak ty wyglądasz! Ogarnij się trochę! Zrób coś z włosami!- Edgar w dwie sekundy znalazł się przed nim wymachując nerwowo rękami, poprawiając mu włosy, prostując koszulkę i wyrzucając z siebie setki innych poleceń.
W końcu, gdy uznał, że Nathan jest "mniej-więcej" ogarnięty, pozwolił mu wejść do salonu. Niebiesko-włosy nic nie powiedział. Jego kroki w tamtym kierunku były mniejsze niż zwykle a wyraz twarzy zdradzał raczej niepewność. Jedynie ponaglające ruchy ręki brata zmuszały go do dalszej drogi. Niepewnie wszedł do pokoju, zatrzymując się w drzwiach.
-Eeeeeeee- Nie odrywając wzroku od siedzącej na kanapie dziewczyny, przekręcił głowę do tyłu.- Edgar?
Ten jedynie spojrzał na dziewczynę i skinieniem głowy dał jej do zrozumienia, że ma zacząć show.
-Kazemaru-sama tak się cieszę, że w końcu mogę cię poznać!- powiedziała błyskawicznie znajdując się przy oszołomionym Nathanie. Jej twarz wyglądała jak najsłodszy cukierek. Jasno różowe długie, proste włosy opadały uwodzicielsko na jej ramiona, a duże fioletowo- bordowe oczy dopełniały efektu. Była przepełniona słodyczą i sprawiała wrażenie najsłodszej na świecie lolity.
-Mam na imię Sophie! Edgar tyle mi o tobie opowiadał! Nie mogłam doczekać się naszego spotkania!- wydusiła z siebie jednym tchem trzepocząc przy tym doklejonymi rzęsami.
-Edgar?- powtórzył aby się upewnić. Teraz Nathan był w stu procentach pewien, że to kolejny spisek jego starszego brata.
-Dokładnie tak głuptasku, opowiadał mi tyle wspaniałych rzeczy o tobie, że po prostu MUSIAŁAM cię poznać!- i zachichotała się w najbardziej uroczy i słodki sposób na jaki można było kogokolwiek stać.
Po niespełna godzinie dziewczyna opuściła dom Nathana. Przez ten czas zdążyła chyba wykorzystać wszystkie chwyty na podryw jakie znajdują się w magazynach dla nastolatek. Za każdym razem gdy pytała go o coś lub opowiadała jakąś "ciekawą" anegdotę do tego nie oszczędziła sobie trzepotu sztucznymi rzęsami... A Nathan, jak to on, był zbyt dużym dżentelmenem by wywalić ją za drzwi.. A powinien...

***
-Co to miało być?- zapytał Nathan stojąc w drzwiach do pokoju brat- Co to za szkopka?
-Mówiłem ci, że znajdę ci przyzwoitą dziewczynę. Sophie jest.. idealna dla ciebie. Jeszcze mi podziękujesz- powiedział wypychając Nathana na korytarz i zamknął mu drzwi przed nosem
-Już to widzę- mruknął i poszedł do swojego pokoju
Gdy tylko znalazł się w środku wyciągnął z kieszeni spodni telefon i wybrał numer. Już po kilku sygnałach usłyszał w słuchawce znajomy głos.
-Możemy się spotkać? Potrzebuję porady- dodał spoglądając z obawą na drzwi, że za chwile może w nich pojawić się Edgar
Usłyszał pozytywną odpowiedź.
Już po niespełna dziesięciu minutach niebiesko-włosy czekał w umówionym miejscu- na moście przy boisku KFC Inazumy.
-Przepraszam za spóźnienie- usłyszał za plecami, odwrócił się i stanął twarzą w twarz z poważną Nuką- co się stało? Nigdy nie dzwoniłeś w takim stanie....
-Edgar się stał- powiedział wzdychając
-Nie wierzę!- krzyknęła niebiesko-włosa gdy Nathan opowiedział jej o randce w ceimno z Sophie, którą zorganizował jego brat- Spodziewałam się po nim wielu rzeczy, ale nie tego. Jaka ona jest?
-Jaka? No nie wiem.. - odparł po chwili namysłu- Nuka zrozum ona jest za bardzo, zbyt no wiesz taka mega....- szukał odpowiedniego słowa
-Przesłodzona?
-Dokładnie!
-Cholera!- powiedziała dziewczyna patrząc na telefon i widniejący na nim napis Ami-chan
-Co się stało?
-Nic, nic- powiedziała naciskając czerwoną słuchawkę tym samym odrzucając przychodzące połączenie i ponownie schowała telefon do kieszeni

Zapowiedzi Marka AMBER!
Tego się nie spodziewaliście co? Dobra mniejsza z tym, wielkimi krokami zbliża się najbardziej różowo-czerwone święto na świecie, podczas którego sprzedaż prezerwatyw na całym świecie wzrasta parokrotnie. Tak to walentynki, wszystko dookoła przyozdobione jest jakimiś dzieciakami w pieluchach, które strzelają do ludzi serduszkowymi strzałami... Dodatkowo Nuka wrabia mnie w najbardziej upokarzający zakład na świecie... Ekhem. *głos a la recytator* Jeżeli chcecie zobaczyć co będzie się z nami działo koniecznie przeczytajcie następny rozdział pt. "waleTYNKI cz.1" Wspominałam już że nie cierpię tego święta?!

______________________
Błahahhaha! W końcu zakończyłyśmy nasz już 27 rozdział! Brawo my!
Dzisiejsza data jest mega wyjątkowa, bo właśnie dziś mija dokładnie rok odkąd na naszym kochaniutkim blogu pojawił się pierwszy post! ;)) W związku z tym mamy dla was "nagrodę".
Co najbardziej chcielibyście zobaczyć na naszym blogu? Jeżeli w odpowiedni sposób uargumentowujecie swoje zachcianki będziemy jak dobry dżin i je spełnimy ;d

Starunna- musisz NATYCHMIAST wstawić nowy rozdział, bo inaczej Keisza cię rozszarpie ;d
Kryształowa- przepraszamy, że ostatnio nie komentujemy twojego blogaska, ale na bieżąco go czytamy i czekamy na kolejne rozdziały ;))
;**





22 komentarze:

  1. Super rozdział!!!!!!!!!
    WENYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYY
    Kamil

    OdpowiedzUsuń
  2. No no aż cały rok*śpiewa wszystkiego naj*
    Dziewczyny jak ja kocham tego bloga.
    To dzięki wam zaczęłam sama pisać.
    Rozdział super.
    Nuka łał tego się nie spodziewałam po tobie.
    Bardziej po Amber.
    Oj Nathan takie dziewczyny to nie w twoim typie.
    A jeżeli chodzi o ten dżin.
    No to ja bym bardzo prosiła. O wątek miłosny z Celią i Joe'm. Pewnie nie tylko mnie zastanawia co z tą parą.
    No i oczywiście z Axelem i Nuką. O nich dlatego że oni są dla siebie stworzeni. I napewno nie tylko ja chce wiedzieć. Czy Nuka wyzna mu prawdę. O swoich uczuciac. I czy Axel czuje to samo.

    Dziewczyny kocham was.
    WENY!!!
    Kiedy dacie next?????
    WENY!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sto Lat Sto Lat.... :D
      <3
      yeyeyeyeyeyeyeyeyeyeyey warto było.
      dzięki ^^
      Czego? o.O
      ??
      No yo xD
      Hmm Hmmm Pomyślimy ;P
      Hahahaha :x
      My cb teeeeż <3
      Nie wiem... kiedyś xD
      wzajem ;*

      Usuń
  3. Co by tu...
    Genialny rozdział, zupełnie jak poprzednie :D
    Ciągle utrzymujecie ten sam, poziom... Czyli świetny, znakomity itp. :D

    Jak pozostali... Czekam na następny! :]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha dzięki xD
      Wow...no skoro tak mówisz chyba ci uwierzę xD
      ok :3

      Usuń
  4. NOWY ROZDZIAAAAAAAAAAAAAAAAŁ!!!!!
    Myślałam że zacznę skakać z radości jak zauważyłam 0.0"
    KONKURS TALENTÓÓÓÓÓÓW! i World is Mineeeeeeeeeee!
    *poznała już po pierwszym słowie*
    Kotkiiiii! *otworzyła drzwi do pokoju Nuki i zaczęła głaskać oba koty na raz*
    EDGARedgarEdgarlskdnflkwfnvlkdsjnvfjdsnvldsn!?!?! <-- nie zwracajcie uwagi c:
    Ty mi nie próbuj, głupi braci kochanego mojego (i szczególnie Ami) Nathana bo...bo...uduszę *wzrok a la Jude widzący Celie z jakimś chłopakiem*
    A ty Nath mi się nie daj jak za poprzednim razem...-.-

    Nuka, cóż ty wymyśliła? :DD Jestem baaaaardzo ciekawa. Walentynkiii!

    P.S. Runnuś, zgadzam się z Kei i Lin :3 Wstawiaj rozdziałaaaa!
    P.S.2. Nic się nie stało xp To ja przepraszam że na nim nie piszę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. JEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEJ <3
      hop hop hop ^^
      *Jara się gdy spostrzegła swoją bratnią duszę* <3
      Kociaczki mrrrr <3
      ok ;x
      Hahahahahahahahahahahahahaha xD
      oj będzie ciekawie xd
      PS: Kolejny rozdział cud, miód i malina. Jeśli znajdę czas skomentuje ;*

      Usuń
  5. Extra !!!
    Konkurs Talentów !! <3 ^^ Jejjj ! Mam taki zaciesz że nie mogę ! <3
    Edgar... ty... ty... TY DURNIU ! Ja ci dam Nathana z jakąś przesłodzoną palantką swatać ! Tfu,tfu jak o niej myślę to mi się niedobrze robi.
    Walentynki ? :3

    Dżin ? Axela z Nuką w końcu zestawcie ! Kto za niech też napisze !
    WENY i czego tam potrzebujecie !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie, Edgar powiedział, ze znajdzie mu odpowiednią dziewczynę i wstawił przesłodzoną lolitkę xp

      I, i, i i i... Jestem zaa!

      Usuń
    2. Hahaha zobaczycie co będzie dalej ;)
      Oj biedny Edgar, ciekawe czy to przeżyje c:
      Hmmmm xD

      PS: Według niego jest gites xD

      hahaha xD

      Usuń
  6. WRESZCIE SIĘ DOCZEKAŁAM
    NOWIUTKI ROZDZIAŁ, TYLKO W PRZECIWIEŃSTWIE DO MOICH KSIĄŻEK Z RELAXU NIE ŚMIERDZI XPP
    A TERAZ DO RZECZY
    BĘDĄ WALENTYNKI-YUPI!!
    KOCHAM TO ŚWIĘTO, CHOCIAŻ NIE WIEM CZEMU SKORO JESTEM SINGLEM(Z WYBORU, ALE ZAWSZE)
    POPIERAM KESHI DAJCIE AXELAQ I NUKĘ PROOOOOOOOOOOOOOOOOOOOSZĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘ
    Z CELIĄ MOŻECIE TROCHĘ NAGMATWAĆ JAK DLA MNIE
    KIEDY NASTĘPNY
    WENY
    PS. U MNIE NOWY

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj no bez przesady, i tak szybko wstawiłyśmy ;p
      xD
      WaleTynki <3
      Single ever huehuehue xDD
      Zobaczy sie... xD
      Hm hm hm hm ;p
      Dzięki, zaraz looknę ;)

      Usuń
    2. WIEM ŻE PRZESADZAM, ALE TEN BLOG JEST TAK ŚWIETNY, ŻE DLA MNIE DWA DNI BEZ NOWEGO ROZDZIAŁU TO WIECZNOŚC
      WENY
      PS. U MNIE ZNOWU NOWY

      Usuń
    3. Przepraszamy, w poniedziałek bd nowy... albo jutro jak się wyrobimy ;)
      Ok :3

      Usuń
  7. hejka ! wczoraj zabrałam się za ten blog i muszę przyznać że zabrakło mi słów. jesteście najlepsze! zacznijmy od początku:nuka i jej humory , odejście juda , pocałunek nathana i amber.po prostu was wielbię! a i jeszcze sylwester w posiadłości juda . kurde to cbyło coś (śmiech).dawjcie posty szybciej , bo nie należe do osób cierpliwych (uśmiech)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak miłoooo <3333
      Arigatou :*
      oj oj a to dopiero początek... jeszcze trochę się pokomplikuję (bo ja tak lubię utrudniać ludziom życie xD )
      Hmm postaramy się ;x

      Usuń
  8. Boskie
    Genialne
    Nic dodać nic ująć
    Walentynki
    Dżin???
    Hm
    Mark i Nelly
    Oni muszą być razem
    Weeny
    Ps. Edgar, ty kretynie
    Ja ci dam do diaska
    mieszać w sprawy Nathana
    Weeny

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki
      Dzięki
      ^^
      <3
      Yo
      Tak myślisz? c: Zobaczymy xD
      Dziękiii <3
      Hahahaha xD

      Usuń
  9. Wrrr... Edgar...
    U! Telenty? Och! :D

    Walentynki? :D
    Super ;D
    Genialny rozdział.
    WENY!

    A co do "dżina". Walentynki? Niech będzie coś mega, super, bosko zarąbista niespodzianka! Takie WOW! Szok! :O!
    Coś takiego XP

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No Edgar Edgar :3
      hahaha xD
      Waletynki <33333
      Dziękujemy :*
      Przemyślimy to ;P Dzięki <3

      Usuń
  10. hejka!jeśli w przeciągu 1 dni nie wpiszesz następnego rozdziału to każdy twój następny dzień będzie totalnym koszmarem! a propo rozdziału:jest cudowny.po prostu umieram ze szczęścia.daj coś z nuką i axelem.błagam!no i jeszcze edgar!możesz mu zafundować jakiś wypadek który sprawi że będzie w szpitalu przez kilka tygodni? czekam na kolejny rozdział. mary-chan

    OdpowiedzUsuń