środa, 19 marca 2014

6 lat Inazumy

Anime Inazuma Eleven rozpoczęło swoją emisję w 2008 roku, a w naszym kraju miało swoją premierę w 2012. Emisja w Polsce miała ścisły związek z Euro, którego gospodarzami byliśmy razem z Ukrainą, podczas którego rynek domagał się jakiegoś serialu o piłce nożnej. W ten oto sposób Inazuma trafiła do nas. Jednakże gdy Euro2012 dobiegło końca to i ramówka naszego ukochanego anime znikła z anteny. Ale wiadomo polak potrafi. Wkrótce znaleźli się tłumacze, którzy stworzyli napisy do odcinków.
Japonia nie poprzestawała tylko na jednej serii. Oprócz oryginalnej serii opowiadającej o staraniach drużyny Raimona w Turnieju Strefy Footballu powstawały kolejne. Druga przedstawiająca rekrutację prowadzoną przez Kirę Hitomiko/ Linę Schiller do najlepszej jedenastki Ziemi przeciw walce z kosmitami z Aliea Gakuen. Następnie powołaną reprezentację Inazumę Japan, która dożyła do zdobycia pierwszego miejsca na świecie. Aż w końcu powstała seria GO, opowiadająca losy klubu Raimon 10 lat od wydarzeń w oryginalnej serii. Walka o przewrócenie prawdziwej gry w piłkę nożną bez ustalania zwycięzców i wyników z góry. Kolejne - GO Chrono Stone czyli walka z instytucją El Dorado chcąca wyeliminować football z historii raz na zawsze. W końcu seria GO Galaxy czyli walka z prawdziwymi kosmitami w turnieju Grand Celestia Galaxy. Powstały również trzy filmy o tematyce IE. A jak krążą plotki czwarty, kolejny ma mieć swoją premierę w wakacje. Niestety Polska, która jest głucha na prośby fanów nie pali się do tego by wyemitować kolejne odcinki serii. Ale przecież nadzieja umiera ostatnia, prawda? Kto wie, może doczekamy się anime z profesjonalnym tłumaczeniem....
W ciągu tych sześciu lat poznaliśmy wiele wspaniałych drużyn, postaci, wątków, hisstatsu, taktyk, avatarów czy dusz!
Dlaczego wam o tym piszemy? Bowiem dziś jest historyczna data, dla naszego kochanego anime. Dziś 19 marca 2014 wyemitowany został OSTATNI odcinek Inazumy. Nie powiem łezka zakręciła się w oku. Mimo, iż moja jak i pewnie wasza przygoda z IE zaczęła się dwa lata temu (podczas Polskiej premiery) mogę z ręką na sercu powiedzieć, że ta seria zmieniła wiele w moim życiu. Dzięki temu poznałyśmy razem z Keiszą Was wszystkich! Gdyby nie IE nigdy nie powstałby ten blog! Kochane robaczki nie pozostaje mi nic innego jak tylko powiedzieć: Inazuma Eleven ARIGATOU! 



Jednakże nie myślcie sobie, że to wszytsko. Jak dobrze wiecie zbliża się koniec pierwszego sezonu na naszym blogu! Po tym nastąpi rozdział specjalny, w którym będziecie mogli wystąpić WY, czyli bohaterowie stworzeni przez was. Jednak jest haczyk. Aby móc wystąpić w naszym bonusie należy wygrać mały konkursik. Na czym polega zadanie, które należy wykonać? Prosimy, aby pod tym postem napisać w komentarzu jak Inazuma Eleven wpłynęła na was i jak odmieniła wasze życie. Czego najbardziej będzie wam brakować? Jaki moment najbardziej zapadł wam w sercu? Kogo najbardziej pokochaliście? itd. możliwości macie mnóstwo. Trzy osoby, które napiszą najlepsze komentarze dostaną możliwość stworzenia postaci, które wystąpią w bonusie. Mamy nadzieję, że się zgłosicie ;)
Powodzenia ;))
Lin ;*

niedziela, 2 marca 2014

35. Plotkara


-C-co to ma być- zapytał zbity z tropu Mark spoglądając na ogromny karton stojący na środku świetlicy klubowej.
-To jakieś ulotki, które nie wiadomo skąd znalazły się w pomieszczeniu samorządu uczniowskiego- powiedziała Nelly- Do czasu, aż nie wyjaśni się sprawa kto za tym stoi to- wskazała na paczkę- będzie tu.
Od razu jakby na komendę Kevin oraz Bobby wyciągnęli po kilka ulotek i zaczęli je głośno czytać.
-"Chcesz wiedzieć co dzieje się w murach naszej szkoły?"- zaczął niebiesko-włosy
-"Czy zwykła szara myszka po wyjścia z bram szkoły zmienia się w gorącego kociaka?" kto to pisał? Zapowiada się niezły ubaw!- zaśmiał się napastnik Raimona
-No nie wiem- zaczęła Silvia- ciekawe co tam będzie opisywać...
-Jeżeli tytuł nosi nazwę "Raimonowe ploteczki" to nie wróży niczego dobrego- zaczęła Nuka

*** 

-Wreszcie w domu!- powiedziała uradowana niebiesko-włosa wchodząc do pokoju i jednocześnie kładąc torbę przy biurku. Nuka jak zwykle rozejrzała się po pokoju w poszukiwaniu swojej kotki, która uwielbiała w nim spać gdy ta była w szkole. Pomieszczenie było dość duże, na fiołkowych ścianach wisiało pełno rysunków postaci z mang i anime, które dziewczyna tak namiętnie oglądała i czytała. Nie zabrakło tam również mnóstwa zdjęć, wiele z nich to te z przyjaciółmi, głównie tych poznanymi w Japonii, kilka Nuki w otoczeniu jej kotów, ale również samych kotów, szkolne cosplay'e, gdy kiedyś udało się jej namówić całą klasę na przebranie się, ale również fotografie z Zoe, rodzicami i ze szkolnych wycieczek. W rogu pokoju stał ogromny regał z mangami i płytami anime, półki był już tak zawalone, że ledwo starczyło miejsca na nowe egzemplarze. Ogromne łóżko z licznymi poduszkami w przeróżnych kolorach i kształtach zbombardowane było jeszcze większą ilością misiów i innych pluszaków. Na przeciwko niego stała komoda z telewizorem i dvd, na odtwarzaczu leżało pudełko od płyty z ulubionym anime dziewczyny. Ale również należy wspomnieć o ogromnym bałaganie panującym w środku. W każdym możliwym miejscu leżały książki, mangi, rysunki oraz przybory do rysowania, ubrania, kosmetyki i wiele innych. Czyli jednym słowem - typowy pokój, typowej japońskiej nastolatki. Na jednym z fotelów, oczywiście zawalonych ciuchami zwinięta w kłębek leżała śpiąca Dżinka, jej kotka.
-Tu jesteś maleńka- powiedziała biorąc ją na ręce, zbudzona głośno chrypnęła na swoją właścicielkę i wyślizgując się z jej objęcia wyszła z pokoju. Niebiesko-włosa spojrzała na miejsce gdzie przed chwilą zniknął ogon Dżinki i przeniosła wzrok na fotel, gdzie niedawno leżała- Nie wierzę, znów spałaś na laptopie- a raczej dokładniej mówiąc na laptopie i ciepłej ładowarce od niego.
Roześmiana nastolatka usiadła na łóżku i włączyła komputer. Pierwszą rzeczą oczywiście jaką robi się w dzisiejszych czasach było sprawdzenie poczty oraz facebooka. Jej uwagę przykuły liczne posty dotyczące jakiegoś bloga. Wszystkie wyrażały zachwyt nad nim i pochwały dla autorki za odważne i jednocześnie szczere opisy. Zaintrygowana dziewczyna postanowiła sprawdzić stronę. Już po pierwszym kliknięciu została przeniesiona na bloga. Wielki nagłówek "raimonowe ploteczki" aż raził w oczy. A to dopiero początek....

*** 

-Napijesz się czegoś Mia?- zapytał Jude stojąc w drzwiach
-Yhym, poproszę- powiedziała uśmiechnięta fioletowo-włosa. Nagle dziewczyna zauważyła, że dostała sms'a. Jedna z jej koleżanek napisała jej, że koniecznie musi wejść na jakiś adres internetowy i natychmiast pokazać to Jude'owi. Zaintrygowana zabrała leżący na biurku chłopaka laptop i włączyła go. Następnie wpisała adres podany w wiadomości i przeniosła się na blog. W tym samym momencie wszedł Kidou.
-Co masz?- zapytał
-Sue Sparrow, wysłała mi eskę, że muszę to zobaczyć i ty też powinieneś- powiedziała cicho biorąc od niego szklankę z sokiem

***

-Ej Steve gdzie masz tą ulotkę?- Kevin siedział przed komputerem gotowy by wyszukać stronę z plotkami
-Czekaj, czekaj- mruknął brunet przeszukując swoją torbę- chwilka, gdzieś tu jest... MAM!
-Szybko dawaj, zaraz sprawdzimy- powiedział uradowany napastnik zacierając ręce w szerokim uśmiechu.

*** 

Miles Ryan siedziała właśnie w bibliotece. Przeszukiwała książki w poszukiwaniu jakiś informacji na lekcję historii. Gdzieś za jej plecami usłyszała jakieś tajemnicze szepty odnośnie bloga i "raimonowych ploteczkach".
Przypominam sobie, przecież odstałam ulotkę podczas meczu...., pomyślała. W jednej chwili zapomniała o referacie na zajęcia i już siedziała przy szkolnym komputerze i wpisywała adres do przeglądarki...

***

Ostatnio w naszej szkole sporo się dzieje, zwłaszcza wśród naszych sportowców. Jeszcze dokładniej mówiąc- członków klubu piłkarskiego. Od czasu wygrania turnieju Strefy Futbolu nasi zawodnicy stali się obiektem zainteresowań sporej części dziewczyn, nie tylko z naszej szkoły. To chyba zauważył każdy z nasz, prawda? Jednak pragnę skupić się na podbojach konkretnego z nich. Ten chłopak otoczony jest przez sznureczek niezwykle atrakcyjnych, ale jednocześnie różnych od siebie dziewczyn, że nie dziwię mu się, że nie jest z żadną na stałe. 
Pewnie już domyślacie się o kim mowa, prawda? Jeżeli przez głowę przeszło wam nazwisko Nathan Swift, to trafiliście w dziesiątkę! 
Dzisiejszy artykuł będzie poświęcony właśnie jemu!  
Zaczynając od początków miłosnych podbojów naszego przeuroczego obrońcy. Wracając do czasów gdy Kazemaru należał jeszcze do klubu lekkoatletycznego. Wtedy pierwszą owieczką, której skradł serce została mała pierwszoklasistka Miles Ryan z sekcji biegaczy. Każdy z was z pewnością kojarzy te wszystkie ploteczki, które krążyły na ich temat... Jak to mała blondyneczka prosiła swojego senpai'a o to by razem z nią potrenował po zajęciach, by mogła polepszyć swoje umiejętności. Urocze prawda. Nic dziwnego, że po kilu tygodniach nasza sikoreczka zakochała się bez pamięci w asie lekkoatletów. Jednakże jej szczęśliwe zauroczenie natrafiło na godną konkurentkę.
Na pewno każdy z nas zna Nukę Lonbery, wiecznie uśmiechniętą i pełną energii dziewczynę, która jak sama o sobie mówi zna wszystkich w całej szkole! Tak! Ona i Nath są widywani ze sobą wiecznie, na każdej przerwie, że aż wniosek nasuwa się sam! Coś pomiędzy nimi musi, lub musiało być! Czy nie wydaje wam się podejrzane, że osoby z tej samej klasy, dodatkowo chłopak i dziewczyna, zawsze niezależnie od pogody są wiecznie niemalże widywani razem? Rano razem w drodze do szkoły. W ciągu dnia razem na przerwach. Po zajęciach razem w drodze do domu. Dodatkowo Nuka dołączyła do klubu piłkarskiego! Czyżby jej jedynym powodem była niezaprzeczalna miłość do piłki? A może nie tylko do tego sportu? Może chodzi również o wspaniałego obrońcę? 
Na pewno kojarzycie Margaret Bunny z klasy równoległej. Z pewnością każdy zauważył, że Margaret wielokrotnie potyka się lub przewraca, zawsze w obecności naszego dzisiejszego głównego bohatera.. Ba wielokrotnie trzymali się za ręce, a wiele razy wymieniali się czymś na korytarzu!
Kolejną miłostką naszego Nathana jest niejaka Sophie Fushin. Tą piękność z pewnością każdy zauważył. Pamiętacie różowo-włosą księżniczkę ociekającą seksapilem. Jeżeli drodzy panowie kiedykolwiek wyobrażaliście sobie ideał uroczej lolitki to Sophie spełnia go w 100%. Nasz Nathan ma nie lada szczęście. W dzień walentynek dziewczyna zaprosiła go na randkę i prawie się całowali! Dodatkowo przyszła na nasz koncert talentów i nasze misiaczki patrzyli sobie w oczy trzymając się za ręce niemal całą imprezę! Sophie była taka szczęśliwa, że aura miłości rozlegała się na całą dzielnicę!
Najlepsze zostawiłam na koniec! Było o niej głośno już pierwszego dnia gdy się pojawiła. Tak! Mowa o NIEJ, Amber Stourt. Jeżeli zrobić by ranking, to właśnie ona zajmuje pierwsze miejsce w sercu Nathana! Od pierwszego dnia zawróciła mu w głowie, co było widać na goły rzut oka! Czyżby to przypadek, że zawsze jest tam gdzie ona? Że zawsze pojawia się gdy jest ona sam na sam z innym chłopakiem? Czy wiecie kochani, że całą imprezę sylwestrową spędzili w jednej sypialni i ani na chwilę z niej nie wyszli? Wielokrotnie widywałam ich w dwuznacznych sytuacjach, a Nathan jest nią zachwycony! Czyżby już dokonał wyboru? Nawet gdyby to Amber najwyraźniej się znudziła, bo ostatnio jest widywana w towarzystwie kogoś innego... Byron Love, mówi wam coś to nazwisko? Ale o tym mowa już w innym artykule!
Wracając do Nathana, kręci się wkoło niego tak wiele pięknych, dziewczyn, że nic dziwnego, że nie może się zdecydować. Ale należy mu wybaczyć. Kto nie miałby mętliku w głowie przy takiej ilości dziewczyn? 
Poniżej artykułu widniało parę zdjęć. Na pierwszym z nich Miles i Nathan jak razem rozmawiali, fotografia była jeszcze za czasów gdy niebiesko-włosy należał do klubu lekkoatletycznego. Kolejne zdjęcie to Nuka i Nath podczas drogi do szkoły, dziewczyna mówiąc coś mocno gestykulowała, a chłopak śmiał się patrząc na nią. Kolejna fotka to Nathan w towarzystwie dziewczyny z włosami zaczesanymi w dwa koczki, Margaret trzymała w jednej ręce piórnik, a w drugiej długopis, który dawała chłopakowi. Następny obraz przedstawiał Sophie uwieszoną na jego ramieniu z ogromnym uśmiechem na ustach. Kolejne to moment gdy Kazemaru próbował dotknąć jej włosów podczas lekcji matematyki. Ostatnie zdjęcie to Nathan idący z olbrzymią ilością walentynek...

***

-O w mordę!- krzyknął Kevin, Steve już od połowy artykułu był na nogach i opierał się o stół- Wyobrażasz to sobie?
-Nath ma przerąbane... 

*** 

Miles wpatrywała się w ekran z szeroko otwartą buzią i nawet nie zwracała uwagę na bibliotekarkę, która pouczała ją, że popsuje sobie wzrok.

*** 

Mia o mało nie zakrztusiła się sokiem, który piła. Jude z poważną miną i założonymi rękoma wpatrywał się w litery na ekranie. 

*** 

Nuka z przejęcia zrzuciła z łóżka wszystkie misie i poduszki, czego nawet nie zauważyła. Dżinka, która próbowała ponownie wejść do pokoju głośno zasyczała widząc co zrobiła jej właścicielka....

Zapowiedzi Marka!
Pozostał nam ostatni mecz po którym zostanie wybrana reprezentacja Japonii. Naszym przeciwnikiem będzie... Liceum Zeusa! Nie zabraknie wspaniałych goli, hissatsu, akcji, kontuzji, zwrotów akcji oraz niesamowitych wydarzeń. Jak zakończy się to spotkanie? Kto przegra, a kto zdobędzie laur zwycięstwa? Aby się tego dowiedzieć koniecznie przeczytajcie następny rozdział pt."Boski mecz". Ale będzie się działo!

_______________________________________________________
Ohayo everybody!!
Kolejny rozdzialik przed wami, później już tylko mecz, reprezentacja i co... koniec sezonu! Uhuhuhu!!
Za ten rozdział podziękujcie tylko i wyłącznie Linie, bo to jej zasługa! Arigatou i gomen nasai <33
Mam nadzieję, że miło się czytało i zostawicie po sobie jakiś ślad ;*
Do zobaczenia! :D