Hej kochani! Dawno mnie tu nie było! Ostatni post jest sprzed 3 lat 😱
Jakiś czas temu złapała mnie mała nostalgia i postanowiłam tu zajrzeć! Nawet nie wiecie jak zrobiło mi sie miło czytajac wasze komentarze, które nazbierały się przez ten czas! Opowiadajcie co u Was? Czym sie teraz zajmujecie? Jak potoczyły się wasze losy?
🤔 🤔 🤔
Zaczęłam sie teraz zastanawiać czy nie spróbować wrócić... Chociaż.. Minęło tyle czasu, że nie wiem czy sie uda. Z jednej strony chciałabym wam zdradzić nasze plany, przypominam planowałyśmy jeszcze 2 sezony~ jednak minęło TYYYYYLE czasu, że mam wrażenie, że już niewarto?
Nie wiem..
Wracając do wstępu: Opowiadajcie co u was!
U mnie jest teraz jak najlepiej,co prawda zmieniły się różne rzeczy ale jestem teraz szczęśliwa ❤ I na razie moje losy jakoś powoli szczęśliwie się toczą,choć zdarzają się kiepskie dni jak nam wszystkim ale to nic takiego
OdpowiedzUsuńW lutym będę miała 18 lat nie wiem kiedy to zleciało ale nie mogę się tego doczekać😉 Chociaż w środku na pewno pozostanę tym samym dzieckiem
A co do opowiadania to wena ci wróci i warto wrócić do tego bo bardzo wiele osób na to czeka poza tym pasji od tak nie zostawisz,jeśli kochasz pisać to ciężko wytrzymać bez pisania wiem to po sobie,mi ciężko jest kończyć serię opowiadań bo za bardzo przywiązałam się do swoich bohaterów więc...
Uwielbiam czytać te opowiadania i podczas nieaktywności na tym blogu przeczytałam wszystkie dotychczasowe rozdziały 3 razy ponownie bo nie miałam co czytać ❤ A to tylko pokazuje,że nic co jest tak świetne nie powinno się skończyć
Hey nie wiem dlaczego i jak to się stało ale natrafiłam na tego bloga w 2017 i do tej pory przeczytałam jego zawartość 6 razy. Teraz wróciłam zrobić to po raz kolejny i za każdym razem myślałam czy pojawi się kiedyś zakończenie tej historii. Życzę weny i mam nadzieję że powróci ❤️
OdpowiedzUsuńCo u mnie? Dzięki waszemu blogowi założyłam własny. Było to 2016 gdzie kończyłyście swoją działalność. Wprowadziłyście mnie w ten inazumowy piśmienniczy świat, a teraz moja kariera dzieje się na wattpadzie. Chyba wszyscy się tam przenieśli. Zapewne byłoby to trudne, ale tak bym chciała żebyś chociaż ty Mizu wróciła do nas. Stworzyłaś(łyście) inazumowy fandom!! Może to mi da kopa bo mój blog też stoi ://
OdpowiedzUsuńwarto!! od 3 lat wracam na ten blog żeby poczytać wasze opowiadania i sprawdzić czy pojawiły sie wkońcu nowe rodziły od waszego znikniecia
OdpowiedzUsuńto był mój pierszy blok jak poznałam inazume i do teraz jest moim ulubionym
wasze historię są świetne wgl fabuła jest cudowna w postacie wcielacie genialnie dałyście mi dużo inspiracji i była bym bardzo szczęśliwa jakby znowu zaczęły sie pojawiać nowe rodziły i dokonczenie^^ nom ale tak czy siak to od was zależy i życzę dużooo weny c::
O jejku miło widzieć nowy post u was. :3
OdpowiedzUsuńNie komentowałam wcześniej wcale bo zaczęłam czytać was dopiero w 2018 i przyznam szczerze że wciągnęło mnie wasze opowiadanie i ogromnie smutno mi się zrobiło kiedy zobaczyłam że już raczej nie ma szans na kontynuację. Ostatnio zaczęłam na nowo mieć fazę na Inazumę i zachciało mi się przeczytać jakieś opowiadanie, więc pomyślałam że odświeżę sobie to opko a tu proszę nowy post. Jeśli macie w planach powrót to będę czekać cierpliwie, bo wasze opowiadanie jest naprawdę mega. <333 Pozdrawiam i życzę weny! ^^
O RAJU ŻYJESZ
OdpowiedzUsuńNO DZIEŃ DOBRY KURDE MAĆ
Wszyscy tutaj czekamy na kontynuację, tęsknimy i chcemy żeby coś tu się działo
Czytałam tę historię tyle razy że chyba znam ją na pamięć, więc no heloł
DO DZIEŁAAAAA
Ktoś tu jeszcze jest??
OdpowiedzUsuńJa jestem 🙋♀️
UsuńO rany, nie wierzę. Jak żyjesz?
UsuńA całkiem dobrze a co u ciebie? Też pewnie tak samo jak ja czekasz aż coś tu się pojawi
UsuńJeśli kiedyś to przeczytacie to wiedzcie,że ja także założyłam swojego bloga. Było to jakoś w 2016 ale nie jest on w tematyce inazumy tylko są tam takie typowe opowiadania dla nastolatków. Blog dalej jest przeze mnie prowadzony i osiągnął wielki sukces 19517 wyświetleń łącznie przez 6 lat
OdpowiedzUsuńAle do rzeczy. Dzięki wam zaczęłam pisać sama dziękuje wam! I szczerze mam nadzieję,że kiedyś wrócicie i zobaczycie ten komentarz